Dawno mnie tu nie było... Zamiast usprawiedliwień proponuję Wam pyszne curry z Kwestii Smaku. Wyszło dość pikantne mimo drobnej modyfikacji. Good as hell :)
Składniki:
1 pojedyncza pierś kurczaka
1 mango
do smażenia - 1 niepełna łyżka oleju kokosowego (lub masła lub oliwy)
1 puszka 400 g mleka kokosowego
1-2 torebki ryżu
kawałek świeżej chili, pokrojonej na plasterki
Składniki na marynatę:
sól i pieprz
1 łyżeczka mielonej kurkumy
1/4 łyżeczki papryki chili w proszku
1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżka świeżo startego imbiru
pół startego ząbka czosnku
1 łyżka oliwy
Pierś z kurczaka dokładnie myjemy, oczyszczamy i kroimy w sporą kostkę. Składniki na marynatę mieszamy i dodajemy do kurczaka. Zostawiamy na kilka godzin. Za radą KS mięso przed smażeniem musi mieć temperaturę pokojową.
Mango obrać i pokroić na większe kawałki. Ryż ugotować w osolonej wodzie.
W garnku podgrzać tłuszcz (u mnie olej kokosowy) i smażyć kurczaka ok 2 minuty z każdej strony, aż przestanie być różowy w środku. Dodać mango i smażyć jeszcze kilkadziesiąt sekund.
Wlać mleko kokosowe - tu po raz kolejny posłuchałam autorki przepisu i wlałam samą śmietankę i tylko odrobinę wody kokosowej znajdującej się na dnie puszki. W przeciwnym wypadku sos będzie za rzadki.
Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jeszcze ok. 1 minuty.
Podajemy z ryżem i pokrojoną papryczką chili.
Koszt ok. 20 zł
uwielbiam kurczaka w curry :)
OdpowiedzUsuń