Dzisiaj przyrządziłam dla Was risotto podwójnie drobiowe ;) Bo i kurki, i kurczak... :)
Risotto od pewnego czasu stało się jednym z moich ulubionych dań. Kiedyś nie byłam jego fanką, ponieważ kierowałam się zasadą mojego Mięsożercy - "Nie lubię, bo nie jadłem". To jednak nie jest najmądrzejsze podejście ;) Risotto kojarzyło mi się z rozgotowaną breją. Nic bardziej mylnego! To poezja smaków. Ryż ugotowany al dente, aromat wina, nuta parmezanu. I kurki, które kocham miłością absolutną. A delikatny kurczak...dla Mięsożercy ;)