Udało mi się kupić kurki w Londynie! I moja radość nie miała końca :) Bo kurki latem to dla mnie must eat. Nie ma lata bez kurek. I tak od wiosny się martwiłam, że lata nie będzie, bo gdzie ja dostanę kurki na tej obczyźnie. A tu proszę! Jeżeli chociaż po części podzielacie mój entuzjazm, to zapraszam na polędwiczkę wieprzową z sosem kurkowym.
Składniki na 2-3 porcje:
Składniki na polędwiczkę:
1 polędwiczka wieprzowa, ok. 400g
1 łyżka musztardy
1 łyżeczka tymianku
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprzu
2 łyżki oleju
1 ząbek czosnku
Składniki na sos:
300 g świeżych kurek
3 łyżki posiekanego koperku
2 ząbki czosnku
4 łyżki masła
2 łyżki oleju
50 ml białego wina
120 ml śmietany kremówki
1 łyżeczka soku z cytryny
sól, pieprz do smaku
Polędwiczkę myjemy, osuszamy, usuwamy błonki. Mieszamy składniki na marynatę: olej, musztardę, tymianek, sól, pieprz i posiekany czosnek. Mieszanką smarujemy polędwiczkę z każdej strony i odstawiamy do lodówki na min. 1 godzinę. Rozgrzewamy piekarnik do 200 st. C. Na patelni obsmażamy polędwiczkę po kilka minut na złoto z każdej strony. Następnie przekładamy ją do naczynia żaroodpornego i pieczemy bez przykrycia przez 20 minut.
Kurki dokładnie płuczemy w misce z zimną wodą i osuszamy. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki masła i 1 łyżkę oleju. Podsmażamy posiekany czosnek przez ok 1 minutę, a następnie dodajemy wino i gotujemy przez ok 2 minuty. Dodajemy pozostałe masło i olej oraz grzyby i smażymy przez kolejne 5 minut. Następnie na patelnię wlewamy śmietanę i dodajemy koperek. Gotujemy kilka minut aż sos się lekko zredukuje. Doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny.
Mięso po upieczeniu odstawiamy na 5 minut by odpoczęło. Po tym czasie kroimy je w plastry i polewamy sosem kurkowym. Można podawać z ziemniakami lub kluskami śląskimi.
Smacznego!
ajaja, mogłabym prosić porcję? <3
OdpowiedzUsuńmoże zainteresuje Cię moje rozdanie kulinarne :)
Chętnie do Ciebie zajrzę :)
UsuńHej Carmi, to ja M.B (bez antenki ;) )
OdpowiedzUsuńMam pytanie, odnośnie mrożonych kurek,
Bardzo często sos wychodzi gorzkawy, nie wiesz dlaczego ?
Pozdrawiam. :)
Ja zawsze blanszuję przed mrożeniem, a potem jak się rozmrożą to odlewam tę wodę i jeszcze raz płuczę. Wtedy powinno być ok :)
UsuńNo tak zrobiłam w tym roku i jest ok.
OdpowiedzUsuńale mroziłam je sama, a problemy miałam przy kupnie już zamrożonych.
Dzięki :)