Chwilę mnie nie było, mea culpa. Nowa praca pochłonęła mnie bez reszty i nawet nie zauważyłam kiedy minęły te 3 miesiące. Lato przemknęło mi między palcami niepostrzeżenie, a tu już za 2 tygodnie będziemy zmieniać czas na zimowy!
Dzisiaj proponuję Wam ultraszybki obiad. Szybki, ale niezwykle wykwintny. Delikatne i słodkie mięso przegrzebków, zjawiskowy makaron barwiony sepią i ziemisty smak trufli. Mniej znaczy więcej, kulinarna elegancja i esencja minimalizmu. Jeśli lubicie eksperymenty smakowe i pasjonuje Was odkrywanie nowych lądów kulinarnych, to zapraszam na ucztę.
Składniki:
200g świeżych przegrzebków
5 łyżeczek pesto z czarnymi truflami
3 łyżki jogurtu greckiego (lub śmietany kremówki)
200g makaronu barwionego sepią
1 łyżka masła
sól i pieprz
W dużym garnku gotujemy wodę na makaron, który wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy al dente - u mnie 2,5 minuty. Pastę odcedzamy, pozostawiając 6 łyżek wody do przygotowania sosu.
Przegrzebki myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Na dobrze rozgrzaną patelnię dodajemy masło i smażymy przegrzebki po 1 min. z każdej strony. Następnie odkładamy na talerz, żeby odpoczęły kilka minut
W międzyczasie wodę z makaronu, pesto i jogurt mieszamy w misce. Dodajemy 2 łyżeczki masła na którym smażyliśmy małże św. Jakuba i dodajemy do makaronu. Całość mieszamy i podrzewamy w garnku 1 minutę, przyprawiając solą i pieprzem.
Makaron wykładamy na talerze i podajemy z przegrzebkami.
wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń