No i przyszła jesień. Taka aura sprzyja ciepłym, otulającym potrawom. Tak, mamy po prostu ochotę na kawał mięcha ;) Dla mnie najłatwiejszym w obróbce i jednym z najsmaczniejszych mięs są polędwiczki wieprzowe. Dają nam one niezłe pole do (kulinarnego) popisu :) Dzisiaj zapraszam na przepyszne i ekspresowe polędwiczki w sosie musztardowo-miodowym podane z pieczonymi ziemniakami (wzorowanymi na przepisie Nigelli) i lekką sałatką.
Składniki na polędwiczki w sosie musztardowo-miodowym:
1 spora polędwica wieprzowa (ok. 500 g)
2 łyżki musztardy
2 łyżki miodu
1 łyżeczka octu balsamicznego
1 łyżeczka tymianku
2 ząbki czosnku
5 łyżek oliwy z oliwek
świeżo zmielony pieprz
sól
kilka kropel soku z cytryny
olej i masło do smażenia
Składniki na pieczone ziemniaczki:
1 kg ziemniaków
1/4 szklanki oliwy z oliwek
6 ząbków czosnku
mielona ostra papryka
łyżeczka tymianku
sól
pieprz
Polędwicę myjemy, osuszamy i kroimy w plastry grubości ok. 2-3 cm i lekko spłaszczamy dłonią. Następnie usuwamy wszystkie błonki, tłuszcz itp. Łatwiej jest to zrobić kiedy mięso jest już pokrojone w plastry niż męczyć się z całym wielkim kawałkiem polędwicy.
W misce łączymy składniki na marynatę: oliwę z oliwek, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, miód, musztardę, ocet, tymianek, pieprz i sok z cytryny. Na tym etapie nie dodajemy soli. Plastry polędwiczek układamy w osobnym naczyniu i polewamy marynatą i mieszamy pamiętając, żeby każdy plasterek był dokładnie pokryty sosem. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin (u mnie ok. 4).
Przed smażeniem rozgrzewamy na patelni 2-3 łyżki oleju z łyżką masła. Na mocno rozgrzanym tłuszczu smażymy plastry polędwicy po kilka minut z każdej strony. Na koniec solimy i mieszamy, żeby sól dotarła do każdego plasterka.
Ziemniakami musimy się zająć 1,5 godziny przed planowanym podaniem obiadu. Obieramy je i kroimy w dość grubą kostkę o boku 3-4 cm. Następnie osuszone surowe ziemniaki przekładamy do naczynia żaroodpornego i polewamy oliwą, posypujemy papryką, papryką, solą i pieprzem. Ząbków czosnku nie obieramy z łupinek tylko lekko miażdżymy ręką. Wszystko razem mieszamy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 220 st. C na około godzinę. Podczas pieczenia możemy je raz lub dwa zamieszać gdy zauważymy, że już się mocno podpiekają.
Smacznego :)
Koszt ok. 20 zł
Koszt ok. 20 zł
Wygladaja pysznie! Gdyby nie to, ze nie lubie miodu i musztardy juz bym je planowala na jutro :D
OdpowiedzUsuńSimply
Dawno nie jadłam czegoś takiego i narobiłaś mi apetytu:) Wyglądają naprawdę smakowicie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, były naprawdę pyszne :)
OdpowiedzUsuńI właśnie mnie skusiłaś... Ja myślałam o polędwiczkach w sosie własnym z bryndzą i pieczonymi ziemniaczkami :)
OdpowiedzUsuńO, polędwiczki u nas w domu też się przerabia często ;-) To dość wdzięczne i łatwe w przygotowaniu mięso a pole do popisu szerokie.
OdpowiedzUsuńNo i pieczone ziemniaki, latem obowiązkowy element każdego obiadu. Jesienią jeszcze bardziej pożądane ;)
ooo w sam raz na obiad :) wyglądają bardzo smacznie!
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam dziś i potwierdzam, że polędwiczki są pyszne :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj mój Małż rozmroził ligawę wołową zamiast polędwicy wieprzowej, a marynatę miałam już przygotowaną. Dodałam więc do niej jeszcze łyżeczkę soli zmiękczającej mięso, zamarynowałam i upiekłam i też wyszło super :) Polecam.
OdpowiedzUsuń@Gwizdak
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą solą :)
Sięgam po ten przepis już kolejny raz z rzędu- rodzina po prostu zajada się! Przepyszne polędwiczki z ziemniaczkami podaję z sałatą lodowa! Mniam!
OdpowiedzUsuńPycha ;-) zrobłam ;-)
OdpowiedzUsuńBARDZO WDZIECZNY I PROSTY PRZEPIS.JUTRO GO WYKORZYSTAM;
OdpowiedzUsuńwłaśnie wstawiłem do lodówki polędwiczki. Zobaczymy!!!
OdpowiedzUsuńPolędwiczki są przepyszne::) POLECAM!
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuń