Tego dania nie da się zepsuć. Nie dość, że jest proste, to jeszcze wychodzi go naprawdę dużo i nadaje się do wzięcia do pracy, bo świetnie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Na moim stole gości przynajmniej raz na dwa tygodnie. Bogactwo różnych smaków gwarantuje niezapomniane wrażenia :D Z podanych proporcji wychodzą 4 bardzo duże porcje lub 6 umiarkowanych. Bazę do przepisu zaczerpnęłam stąd -> klik.
Składniki:
4 duże czerwone papryki
100g szynki szwarcwaldzkiej
400g makaronu (u mnie pełnoziarnisty Lubelli)
1 słoiczek pesto z bazylii (kupuję w Lidlu za 5 zł)
6 łyżek oliwy z oliwek
1 cytryna
1 opakowanie ziaren słonecznika
100g sera koziego typu gouda
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
opcjonalnie parmezan
Papryki umyć i osuszyć. Piekarnik rozgrzać do 230 st. C i piec papryki, obracając co kilka minut, aby skórka sczerniała ze wszystkich stron, co potrwa ok. 20 minut. Gdy papryki ostygną trzeba usunąć z nich gniazda nasienne, następnie obrać ze skórki i pokroić w kostkę lub w paski. Makaron gotujemy al dente. Szynkę i kozi ser kroimy w drobną kostkę. Czosnek należy przecisnąć przez praskę. Wymieszać pesto z oliwą, sokiem z cytryny i czosnkiem. Ziarna słonecznika prażymy na patelni. Odcedzony makaron (nie przelewany go wodą) mieszamy z sosem pesto, papryką, szynką, kozim serem i słonecznikiem. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Możemy całość oprószyć parmezanem. Smacznego!
Koszt ok. 25 zł
mmmm, wygląda świetnie ! Narobiłaś mi pomysłu na obiad ;)
OdpowiedzUsuńMakarony zawsze się sprawdzają. Ten wygląda całkiem apetycznie. ;)
OdpowiedzUsuń